Ostatnio poczułam pasję tworzenia i codziennie mam inne zwariowane pomysły. Zabrałam się już za buty, stare torebki, wyciągnęłam kartony, które stały od dawna w kącie i zaczęłam po nich bazgrać. Obejrzałam filmową wersję Mulan i tak mnie zainspirowała, że dwa duże kartony, o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem, poświęcę właśnie tej postaci.
Jak na razie pierwsza odsłona torebkowych wariacji. Elficko jak widać. Ostatnio skończyłam czytać Brisingr, może to dlatego, byłam strasznie do tyłu z fantastyką a teraz z dużym impetem wracam między znajome postacie.
Nie przestaje chodzić mi po głowie ta piosenka. Słucham jej nieustannie:
jaka piękna, o ja cie!
OdpowiedzUsuńprzecudowna!
OdpowiedzUsuń