Fakt, że farby nie sympatyzują się z nowymi, niewypranymi rzeczami, gdzieś mi umknął w tym przypadku. W pewnym momencie zrozumiałam, że niektóre miejsca będę musiała poprawić, bo farba zdecydowanie nie chce się wchłaniać. Nic to jednak już dziś przedstawiam dotychczasowy efekt mojej pracy. Koszulka już też znana. I kolejna próba zmierzenia się z postacią człowieczą. Tym razem T.O.P., sprawdziłam nawet prawdziwe imię, jeśli ciocia Wiki nie kłamie to wygląda tak jak przedstawia to trzecie zdjęcie. Ale to ciocia Wiki. Z nią nigdy nie wiadomo.
***
A jeśli sił starczy. Coming soon:
Genialny efekt, po prostu uwielbiam Twoje ciuchy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńTo ja uwielbiam Twoje ciuchy! Miszcz! :*
OdpowiedzUsuńDziękować! Tyle wsparcia, tyle mocy! Fighting! :)
Usuń