wtorek, 27 grudnia 2011

kolorowo

Czy mam słabość do śrub, wkrętów, gwoździ...? Prawdopodobnie tak. Czy przyczyną jest posiadanie taty stolarza? Możliwe. Sama nie wiem. Na pewno jest ułatwieniem. Bo kiedy tylko stwierdzę, że wena wzywa, zakradam się o warsztatu na łowy. Na moje nieszczęście ostatnimi czasy, pomieszczenie, z szufladami pełnymi skarbów okupują schnące schody. Z moimi zdolnościami destrukcyjnym w takim wypadku w ogóle się tam nie zapuszczam.
Ale z tego co zostało mi po ostatnich wojażach zrobiłam wisior.
Uwielbiam go nosić w towarzystwie mojej transformersowej koszulki.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz