poniedziałek, 9 września 2013

그래 Wolf, 내가 Wolf! Awouuuu

   Kolejne buty trochę się schodziły, więc nadszedł czas, by użyć bajery. Choć ostatnie dni dają do zrozumienia, że tego typu obuwie, raczej powoli trzeba chować do szafy i wyciągać coś bardziej ciapo-odpornego. Mam jednak nadzieje na odrobinę słońca tej jesieni, więc obecnym faktem nie przejmuję się zbyt bardzo.
   Zanim jeszcze zdążyłam założyć je na stopy oberwały lakierem do paznokci od mojej siostry, co zapewne nie ujdzie uwadze spostrzegawczych... Ok, w sumie niespostrzegawczych też. Jak mi się zachce to dokonam pewnych kosmetycznych poprawek. Ale zdjęcia robiłam tuż przed wyjściem z domu. A biorąc pod uwagę fakt, że w mojej miejscowości, gdzie tylko się da, stoją koparki i próbują skończyć budowę kanalizacji przed zimą (Co łączy się bezpośrednio z kurzem, błotem i niejednokrotnie... zawołaniami ze strony ekipy pracującej), mogły by wrócić w odrobinę opłakanym stanie, dlatego postanowiłam wcześniej je udokumentować.



1 komentarz:

  1. Wow, świetny wilczur:) Teraz to na pewno będziesz mieć oryginalne obuwie:)

    OdpowiedzUsuń