sobota, 16 marca 2013

grumpy

Tym razem Panna Cz. powróciła z kolejnym kocim zleceniem. Poprzednie tyczyło się Kota Simona i Bonifacego (pamięta to ktoś jeszcze? :)). Generalnie kot ma wyrażać wszelaką gburowatość i swoisty chmurny tryb egzystencji. Tym razem nie otrzymałam niestety autorskiego projektu, a grafikę znalezioną w internecie. Szkoda.
Muszę przyznać, że mróz, nowe opady śniegu, ciapa na chodnikach powodują, że przybieram podobną minę, gdy trzeba przekroczyć próg próg mieszkania, które wtedy wydaje się nad wyraz przyjazne.
Umieściłam zdjęcia z telefonu i aparatu, dlatego kolorystycznie są tak fiksowanie. A beż tej koszulki można umiejscowić gdzieś pomiędzy dwoma wariantami.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz