Czyli...
Koreańska propaganda!!!
Zresztą więcej o tym pewnie kiedyś na lemurowym napiszę. Jednakże w telegraficznym skrócie. City Hunter należy do czołówki moich ulubionych dram. Historia w klimacie sensacyjnym, z Błękitnym Domem w tle, krwawą przeszłości, motywem zdrady i zemsty, szczyptą humoru i oczywiście nutą romansu. A wszystko to pośród ulic Seulu. Czy może być coś lepszego? :)
...
I plakat dla pewnej wizualizacji.
Minusy dramy... mogę powiedzieć, że najgorsze, co można było zrobić boskiemu Lee Yoon Sung to fryzura. Niestety... taka moda panuje obecnie w Korei, wszelkie żale i narzekania, są więc bezowocne. :P
...
City Hunter OST Part 3 - Sad Run
Bo następne tygodnie będą na prawdę smutnym biegiem. :)
P.S. Uwielbiam ten soundtrack.
Jak robiłaś nagłówek ??
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż
^,^
To była moja wesoła twórczość, bo zdolności informatyczne mam gorsze niż złe... czyli narysowałam koncept na kartce, zrobiłam zdjęcie (oczywiście skaner byłby tu lepszy, ale takowego nie posiadam, niestety), zmanipulowałam go tak by biała kartka stała się białą kartką, a nie niebieskawą (mój aparat ma inne pojmowanie tonacji barwnych niż większość świata), i oto jest nagłówek. Raczej mało profesjonalny, ale zawsze. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzka ;) super blog ;) zapraszam do mnie, może ci się spodoba :)
OdpowiedzUsuńhttp://midulceangeldelaguarda.blogspot.com/
Jeżeli chcesz kliknij Lubię to :) tutaj :
http://www.facebook.com/pages/Male%C5%84ka/222446174510661?sk=wall